nowa szkoła, nowi ludzie, nowe wrażenia
Na pierwszy rzut oka szkoła przy ulicy Sikorskiego wydawała mi się miejscem, gdzie spędzę najtrudniejsze chwile mojego życia. Ogrom ludzi stojących pod budynkiem sprawiał, że czułem się trochę dziwnie. Pierwsze moja wrażenia z Mechanika była niezbyt pozytywne. Z biegiem czasu, po każdym upływającym z kolei dniu, z coraz większą ufnością i optymizmem podchodziłem do tego miejsca. Z coraz większą ochotą zmierzałem do drzwi wejściowych szkoły.
Czwarty września był jednak straszny! Po wejściu do klasy zobaczyłem mnóstwo nowych twarzy. Wiele z nich na pierwszy rzut oka nie zdawała się być przyjaźnie nastawiona, zdawało mi się, że już od pierwszego dnia chcieli pokazać, że są najlepsi. Po pierwszych rozmowach jakie przeprowadziliśmy z wychowawcą zrozumiałem, że nie ze wszystkimi nawiąże wspólny język. W późniejszym jednak czasie przekonałem się, że nie jest tak, jak się zapowiadało.
Ogólne wrażenia dotyczące tej szkoły są bardzo pozytywne. Przekonałem się do niej i zrozumiałem, że spędzę tu kilka najlepszych lat. Jedyne co bym zmienił w tej szkole to, to aby otworzyć profil, który odpowiadałby dziewczynom, bo jest ich stanowczo zbyt mało!